Jak mierzyć wyniki reklamy internetowej technicznie i merytorycznie?

Mierzenie wyników promocji marki w internecie to temat, który bardzo często powoduje gęsią skórkę właścicieli marek. Przeważnie wydaje się im to bardzo trudne, a wręcz niemożliwe i działają nadal bez konkretnych danych oraz nieświadomie. W tym tekście podpowiadamy jak możemy mierzyć wyniki reklamy internetowej – zarówno od technicznej strony, jak i merytorycznie szacować, czy dana reklama się nam opłaca. Wszystkie najważniejsze porady i argumenty, dlaczego warto robić to świadomy sposób prezentujemy poniżej.

wykres efektywności reklamy w internecie

Dlaczego warto i powinno się monitorować efektywność reklamy internetowej

Pierwszym powodem, dla którego powinniśmy świadomie mierzyć działania promocyjne w internecie, jest konkretne oszacowanie, czy zarabiamy na reklamie internetowej, czy też na niej tracimy. Jest to bardzo ważna kwestia, która wbrew pozorom umyka wielu osobom. W dalszym ciągu na rynku znajdziemy marki, które nie mierzą lub nie interpretują wyników i miesięcznie przekazują pewną sumę pieniędzy na reklamę, nie wiedząc, czy przynosi ona zyski czy straty. Jeśli zatem będziemy umieć mierzyć i interpretować oraz oceniać rentowność naszych działań marketingowych będziemy mogli oszczędzać oraz zarabiać konkretne sumy pieniędzy. Przy dużych budżetach reklamowych będzie to spora kwota wpływająca już w istotny sposób na naszą markę.

reklama dźwignią handlu

Mierzenie wyników reklamy internetowej pozwala również zoptymalizować ten proces i zwiększać jego wydajność. Jeśli zwiększymy efektywność reklamy internetowej, będziemy mogli liczyć na większe zyski i maksymalizację naszych starań. Dzięki konkretnym informacjom bardzo często będziemy mogli naprawić również błahe i proste elementy blokujące cały proces reklamowy. W ten sposób osiągniemy dużo większe przychody z reklamy, aniżeli z promocji nieoptymalizowanych. Mierzenie wyników reklamy internetowej nie ma zatem tylko za zadania odpowiedzieć na na pytanie czy warto reklamować się nadal w konkretny sposób, ale też pomagać zwiększać skuteczność takich działań.

Samo monitorowanie wyników reklamy internetowej od strony technicznej, a także odpowiedzenie sobie na pytanie czy dana reklama w internecie jest dla nas korzystna, jest wbrew pozorom bardzo proste. Nierzadko należy wykonać jedynie kilka prostych kroków lub poświęcić odrobinę czasu aby zadecydować czy kontynuować daną reklamę, czy też nie. Nie powinniśmy zatem marnować takiej okazji, gdyż działania marketingowe są ważną częścią prowadzenia marki i w prosty sposób możemy wpływać pozytywnie na rozwój naszej firmy, projektu czy biznesu.

Jak mierzyć wyniki technicznie reklamy

Google Search Console i Google Analytics to dwa najważniejsze narzędzia do mierzenia wyników pozycjonowania i pozyskiwanego ruchu. Jeśli promujemy się w internecie, właśnie poprzez te strony koniecznie powinniśmy mieć dostęp do statystyk. Warto sprawdzać je niezależnie od tego, czy promujemy się samodzielnie, czy zlecamy to zadanie agencji w marketingowej. Narzędzia te dostarczają nam mnóstwa informacji, począwszy od ilości ruchu, ilość unikalnych użytkowników czy długości sesji na ilości odżył odrzuceń i danych związanych z pozyskiwanym ruchem skończywszy.

statystyki w Google Analytics

Skracacze linków to bardzo dobre narzędzia do mierzenia wielu typów marketingu internetowego. Pozyskując ruch, możemy kierować go na naszą stronę właśnie poprzez skracacze linków. Te najczęściej posiadają obszerne statystyki, które będą mówiły nam o ilości pozyskiwanego ruchu i jego pochodzenia. Skracacze linków pełniący rolę pośrednika pomiędzy reklamami internetowymi a naszą stroną internetową będą pozwalały również poznać dokładnie konkretne ilości ruchu pozyskiwanego z internetu z różnorodnych metod reklamy. Dla każdego innego typu kampanii reklamowej możemy korzystać z innego linku pośredniczącego. Dzięki temu cały ruch będziemy mogli kierować na jedną główną stronę internetową i wiedzieć, ile bezpośrednio wejść notujemy z każdego typu reklamy.

Audyt w agencji SEO to kolejny - tym razem bardziej zaawansowany sposób technicznego mierzenia wyników naszej kampanii reklamowej. Do dyspozycji otrzymujemy audyt SEO strony internetowej, który będzie głównie dobrym wyborem, jeśli stawiamy na pozycjonowanie strony internetowej i pozyskiwanie klientów właśnie w taki sposób. Obecnie możemy dość łatwo zlecać audyt działań marketingowych wyspecjalizowanym agencjom interaktywnym czy marketingowym, które będą sprawdzać działania promocyjna prowadzone zarówno przez nas, jak i inne agencje. Tę opcją warto wykorzystywać, jeśli całkowicie nie znamy się na zaawansowanej statystyce, digital marketingu i na reklamach internetową a chcemy dowiedzieć się czy potencjał witryny jest odpowiednio wykorzystywany przez agencję. Wybierając tę opcję otrzymamy wiele różnorodnych statystyk, przedstawionych w przystępny sposób oraz dokładne sprawdzenie rentowności naszej reklamy.

Landing page to bardzo dobry system technicznego mierzenia wyników promocji internetowej podobny do skracaczy linków. W tej opcji możemy kierować ruch internetowy z każdego sposobu reklamy na inną stronę zwaną landing page. Jest to najczęściej jednostronicowa prosta witryna, która zawiera w sobie wszystkie informacje i pozwala dokonywać konwersji. Możemy zatem stworzyć kilka stron i pozyskiwać ruch z różnych metod promocji internetowej na różne (ale prezentujące to samo) witryny. Takie działanie monitorujące pozwala również sprawdzić stosunek konwersji do wejść. Dzięki temu będziemy wiedzieli, przy których metodach reklamy najwięcej osób decyduje się na skorzystanie z oferty, a które typy promocji pozyskują jedynie ruch niegenerując sprzedaży.

Merytoryczna ocena opłacalności kampanii reklamowej

Jeśli wiemy już jak mierzyć statystyki naszej kampanii reklamowej w internecie, powinniśmy również zastanowić się jak merytorycznie ocenić jej opłacalność. Teoretycznie będzie to fakt, że z wydanych środków na reklamę zarobimy więcej pieniędzy, aniżeli wydana suma. Będzie to zatem większy zysk od kosztów reklamy i obsługi danego zlecenia — choć w praktyce nie jest to jednak takie jednoznaczne. W dużej ilości przypadków zysk może nie być wystarczający, gdyż jego wypracowanie będzie zajmowało nam za dużo czasu lub będzie rokowało stratą w przyszłości. Jak zatem oceniać merytorycznie czy dana reklama jest korzystna i ją kontynuować?

Przede wszystkim powinniśmy samodzielnie ocenić i określić, jakie zyski z reklamy chcemy uzyskiwać. Następnie należy poszukiwać tak długo różnorodnych kampanii reklamowych i rozwiązań marketingowych, aby te zaczęły spełnić nasze wymagania. Dla każdej marki średni zwrot z inwestycji będzie różny. Różne postrzeganie na kwestię opłacalności mają też poszczególni właścicielem marek. Dla jednych satysfakcjonujący będzie mały zysk, a inni będą zaś poszukiwani metody reklamowej, która zwróci się wielokrotnie.

Jeśli zatem chcemy ocenić czy dane kampanie reklamowe rzeczywiście się zwracają, powinniśmy zgromadzić wszystkie statystyki na temat działań marketingowych. Następnie musimy ustalić, czy warto wkładać czas i energię w wypracowywanie konkretnego zysku, który uzyskujemy w danej kampanii reklamowej. Warto przy tym zadać sobie pytanie, czy mamy możliwości sprawdzenia i wdrożenia innych metod reklamy, które mogą okazać się jeszcze bardziej opłacalne. Powinniśmy też zadać sobie pytanie, czy możemy usprawnić i zoptymalizować dany proces reklamowy, aby osiągać jeszcze lepsze wyniki. Nie bez znaczenia pozostają tutaj możliwości marketingowe zarówno odnośnie do wysokości budżetu jaki możemy przeznaczyć na reklamę, jak i naturalnych ograniczeń branżowych.

Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmujemy odnośnie naszej reklamy, powinniśmy podjąć konkretne wymierne decyzje. Przyspieszy to cały proces poszukiwania innych rozwiązań marketingowych, z których będziemy mogli skorzystać lub optymalizację aktualnych rozwiązań.

Mniejsze zyski warto zaakceptować w sytuacji, kiedy w naszej branży panuje duża konkurencja lub recesja. W takiej sytuacji warto wykorzystywać stabilne sposoby reklamy o małej rentowności i zwiększać jej budżet, aby zwiększyć również zarobek. Jeśli jednak możemy pozwolić sobie na testowanie innych rozwiązań lub mamy kilka różnych niezwykle rentownych sposobów reklamy warto poszukiwać kolejnych, które będą sprawdzały się lepiej od tych dotychczasowych.

Porada: Nigdy nie powinniśmy porównywać również do siebie wyników rentowności marek z różnych branż, lub nawet marek działających w danej kategorii tematycznej. Powinniśmy odczytywać je jedynie indywidualnie w odniesieniu do naszej marki i tego, czy dana reklama pomaga spełniać nasz plan rozwoju firmy. Porównywanie naszych wyników z innymi nie będzie trafione, gdyż każda marka, czy projekt mają inny plan na osiągnięcie sukcesu i inne zyski będą im w tym pomagały. Niektóre marki z dużym obrotem mogą uznać za sukces kilkuprocentową rentowność reklamy internetowej i dynamicznie się rozwijać w przeciwieństwie do bardzo wysokiej rentowności reklamy marek, które z racji małej ilości zamówień i małej marży nie będą mogły tego robić.

ROI a ROAS, czyli jak obliczyć czynniki rentowności reklam

ROI oraz ROAS to dwa najważniejsze czynniki mówiące nam o rentowności i korzystności naszych działań reklamowych w internecie. Bardzo często są one używane błędnie lub zamiennie. Wbrew pozorom różnią się one od siebie znacząco i przedstawiają czynniki które równocześnie powinny być jak najwyższe. Żaden ze wskaźników nie jest lepszy czy ważniejszy, gdyż oba te wskaźniki mówią o opłacalności reklamy internetowej, ale pod nieco innym kątem.

ROI to stosunek osiągniętych korzyści, czyli zysku do poniesionych wydatków na reklamę. Oblicza się go dzieląc zysk netto przez kapitał zainwestowany w reklamę, wszystko mnożąc przez 100. Wynik powyżej 100% uznawany jest za pozytywny przychód. Często osiąga się nawet kilkaset procent ROI. Czynnik ten uwzględnia wszystkie koszty poniesione na promocję internetową i odnosi się ogólnie do wszystkich działań reklamowych, jakie wykonujemy.

ROAS to współczynnik mówiący o zwrocie konkretnej reklamy. Będzie to przychód podzielony przez koszt pomnożony x 100. ROAS nie uwzględnia jednak kosztów, które należy odjąć od tej wartości aby dowiedzieć się, czy finalnie dana reklama przynosi nam zarobek, czy też nie.

Różnica między ROI a ROAS jest zatem spora. Pierwszy czynnik liczy opłacalność całej kampanii reklamowej w ogólnym rozumieniu i obejmuje wszystkie działania promocyjne, a drugi element liczy przychód konkretnej reklamy, nie uwzględniając, jednak kosztów. Oznacza to, że nawet dodatni czynnik ROAS może w praktyce generować straty, gdyż zyski mogą być mniejsze, niż koszty obsługi zamówienia.

ROI jest zatem faktycznym zwrotem z inwestycji, jaką wykonaliśmy, a ROAS czynnikiem mówiącym, jaki obrót/przychód generuje dana kampania reklamowa.